Kamiś to świetny obserwator. Wie doskonale, kiedy i jak wykorzystać sytuację, żeby zyskać jak najwięcej. Jego argumenty są czasami nie do podważenia; nas, dorosłych, rozkłada nimi na łopatki:-)
Do Babci, gdy chory nie mógł uczestniczyć w przedszkolnym balu karnawałowym:
- Babciu, oni tam tak fajnie się bawią [z odpowiednim akcentem na oni i fajnie], ...to może dasz nam coś słodkiego? ...I włączysz nam bajkę? [Babcia słodkościami obdarzyła i bajkę włączyła...]
Do Mamy wzdychającej, że wreszcie musi się zabrać za odkurzanie:
- To Mamo, zróbmy tak: włączysz nam bajeczkę i bedziesz mogła sobie spokojnie odkrzyć [Mama bajki nie włączyła...]
W tym temacie ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz