poniedziałek, 15 marca 2010

Uparte

I zima, i choroby nie chcą nas opuścić.
Niestety.

Spragnieni muskających ciepłem promieni słońca,
aksamitnie delikatnej trawy pod stopami,
sycącej oczy ożywiającą zielenią
wiosennego powiewu,
widoku coraz weselej latających ptaków,
wyswobodzenia z zimowych ubrań
- czekamy. Czekamy. Czekamy.

Tymczasem:
odmierzanie kolejnych dawek lekarstw,
nerwowe przykładanie dłoni do czoła,
kolejne wizyty u pediatry.

Przeczekać i zimę, i choroby.
Przetrwać.
Ech, po prostu przetrwać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz