piątek, 10 września 2010

Ból ręki

Właśnie usiadłam przy laptopie, żeby zaglądnąć na ulubione blogi, a tu Damiś z płaczem do mnie biegnie...

- Mamo, mamo, ale ta ręka mnie boli!
- Oj, a coś Ci się stało? Dlaczego Cię boli?
- Bo ta ręka mnie tak boli... od gadania!:-)



I tym na szczęście optymistycznym akcentem zaczynamy weekend:-)!

6 komentarzy:

  1. dObrE!
    jednych bolą nogi od rysowania, innych ręce od gadania ;)
    dzieci są słodkie :)

    buziakuję weekendowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magdaleno, bo dzieci, jak już coś robią, to całymi sobą. Na szczęście na tego typu bolączki najlepszym lekarstwem jest całus Mamy, i po bólu!

    Udanego weekendu też Ci życzę. U nas deszczowo, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie szczescie, ze ten bol to tylko od gadania... :-)

    Milego weekendu Wam zycze. M

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby to ode mnie zależało, tylko takie bóle bym preferowała. A ze swoim bólem uszu od słuchania jakoś bym się uporała...
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. To jak go ta ręka tak bolała to naprawde sie musiał nieźle nagadać ;)
    Pozdrawiam :)

    ps: a może wiesz gdzie się podziała moja wakacyjna pogoda w Polsce??? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anik, to już trzecia gaduła się w domu rozkręca:-) Obawiam się, ze Najmłodszy też pójdzie w ich ślady...
    PS. Chętnie jej z Tobą poszukam!:-)

    OdpowiedzUsuń