piątek, 9 kwietnia 2010

Świąteczne oswajanie natury

Trzy małe Rogaliczki spędziły święta Wielkiej Nocy u swoich Dziadków.
Zawsze, ilekroć tam jesteśmy, dużo spacerujemy, bo przyroda
i krajobrazy są tam piękne.
Wracam wspomnieniami do dzieciństwa i do moich wędrówek po polach i po lasach.
Lubiłam to, nadal bardzo lubię. Zawsze będę lubić.
I nie rozumiem, i dziwię się, że Kamiś i Damiś mówią, że boją się dużych lasów.
Powoli więc moich małych chłopców "oswajam" z przyrodą,
z polami, z lasami...

Żeby umieli podziwiać.
Żeby umieli się zatrzymać.
Żeby umieli szanować.
Żeby umieli wsłuchać się w ciszę, usłyszeć szum wiatru w lesie, odgłosy stukania dzięcioła, długo by tak wymieniać...

I żeby umieli się zachwycać.
Bo naprawdę jest czym, szczególnie wiosną:




























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz