piątek, 16 kwietnia 2010

Dziecięcy patriotyzm

Kamiś i Damiś od Wielkanocy są u dziadków.
W niedzielę, dzień po katastrofie, Kamiś zapytał babcię:
- Babciu, a czy mamusia wie, że pan prezydent nie żyje?
W poniedziałek rano Kamiś miał kryzys i chciał wracać do domu, ale po południu oznajmił, że zostaje do końca trwania żałoby.
Dziś wracają.
Kamiś bardzo chce uczestniczyć w pogrzebie pana prezydenta.
- Bo chcę wejść na Wawel i położyć kwiatki na jego grobie. I zrobię mu też laurkę.

Taki jest dziecięcy patriotyzm. Prosty, piękny, szczery - wcale nie dziecinny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz